A.Florence Skincare, to brytyjska marka, założona przez Tinę Sanders. Jej produkty opierają się na odpowiednio dobranych formułach i składnikach aktywnych, które są pochodzenia naturalnego. Aby zapewnić najwyższą jakość surowców oraz gotowych kosmetyków produkowane są one małymi partiami.Najlepiej dobrane i opracowane procedury kosmetyczne, pomagają w walce z wszelkimi dolegliwościami skóry m.in. z trądzikiem różowatym, trądzikiem pospolitym, czy nadwrażliwością. Marka A Florence wykazuje doskonałe działanie, ponieważ zawarte w produktach roślinne ekstrakty, czy oleje, witaminy i kwasy pozwalają dostarczyć skórze wszytko to co najlepsze z natury.
Super Serum ma leciutką konsystencję, która szybko się wchłania i nie lepi się. Jest bardzo wydajne, około 2 pompki wystarczą aby rozprowadzić je na całej twarzy, a po miesiącu stosowania zużyłam dopiero pół buteleczki 30ml.
Tuż po aplikacji skóra jest ukojona, nawilżona i rozświetlona. Najlepsze efekty widać przy codziennym stosowaniu serum, z mojej twarzy zniknął taki szary kolor, skóra stała się rozjaśniona i promienna, a jej kolor jest wyrównany. Lekkie przebarwienia i zaczerwienienia zniknęły i już się nie pojawiają. Jest ona też napięta, wygładzona i mięciutka.
Po przerwie w kuracji powracam do retinolu. Mogę powiedzieć, że po tym olejku cera jest rozjaśniona, bardziej elastyczna i wygładzona. Stosuję z kremem odżywczym Skincare Skin Rehab Rich Cream - sprawdza się, jestem zadowolona, 40+.
Balsam ma świetny skład i działanie. Pomimo oleistej konsystencji bardzo fajnie się wchłania i pozostawia skórę głęboko nawilżoną i zregenerowaną. Zużyłam już kilka opakowań i zawsze powracam.
Natłuszcza i regeneruje skórę, przesuszone miejsca stają się gładkie i miękkie, warto mieć ten krem pod ręką, zwłaszcza jeśli stosujemy kurację retinolem lub mamy przesuszoną skórę, konsystencja kremu bardziej przypomina mi maść.