Po pierwszym zastosowaniu, chciałam wyrzucić do kosza. Włosy jakby oblepione guma, matowe, ciężkie do rozczesania. Spróbowałam inaczej, niż zaleca producent, czyli nie na umyte włosy i spłukać, tylko tak jak maskę - myje włosy szamponem, nakładam ten balsam, potem myje (delikatnie, z mała ilością szamponu) włosy po raz drugi. Efekt jest genialny - moje włosy to zupełnie inna historia - lejące, gładkie, o wiele mniej się puszą. To bardzo skoncentrowany produkt i być może lepiej współpracuje z szamponem z serii, ale dla mnie ten szampon zbyt mocno wysusza, dlatego stosuje z szamponem z Alterny. Dla niego przerzuciłam się z odzywki Alterna, bo efekt, działanie i wydajność o niebo lepsze.