Ella Bache. Markę zapoczątkowała farmaceutka Madame Baché w 1936 roku, która jako pierwszy produkt, innowacyjny jak na tamte czasy, stworzyła krem pomidorowy - Creme Tomate. Była prekursorką w swojej dziedzinie, gdyż wcześniej nie używano w formułach kosmetycznych likopenu oraz kwasów owocowych. Była znana z bardzo oryginalnych pomysłów i receptur, które zyskały uznanie na całym świcie. Marka łączy w sobie nowoczesną technologię z darami natury oraz to wszystko poparte jest bardzo dużą wiedzą i profesjonalizmem. Firma skupia się na tworzeniu receptur i zabiegów, które będą odpowiadały każdemu rodzajowi skóry. Skupiają się na naturalnych funkcjach skóry, które stymulują oraz wzmacniają. Marka oferuję szeroką gamę produktów, a najbardziej znana linia to pomidorowo-rozświetlająca. Produkty Ella Bache odpowiadają na problemy starzenia się skóry, nadwrażliwości, przesuszania, utraty witalności i promienności oraz wiele innych.
Masełkowy, luksusowy, godny rozważenia przy podrażnionej skórze, albo zaburzonej barierze. Bardzo lubiłam go stosować. Chwilowo mam inne zamienniki, z których jestem równie zadowolona, ale z przyjemnością jeszcze do niego wrócę.
Serum działa ściągająco, łagodząco i wygładzająco. Ma działanie regulujące wydzielanie łoju. Skóra jest po nim matowa. Ma bardzo intensywny zapach, który trochę przeszkadza.
Krem jest aksamitny, otulający i bardzo komfortowy, a jednocześnie nie obciąża skóry. Łatwo się rozprowadza i dobrze wchłania, pozostawiając delikatny, nietłusty film. Ma przyjemny, kwiatowy zapach o dość intensywnym charakterze. Świetnie sprawdza się zarówno na dzień, jak i na noc. Idealnie sprawdzał się przy okresowym przesuszeniu.
Super krem dla skóry suchej, która potrzebuje silnego nawilżenia. Ma bogatą konsystencję i szybko przywraca komfort przesuszonej skórze. Zostawia wyczuwalną warstwę po nałożeniu, ale w pielęgnacji nocnej lubię ten efekt.