ZAWARTOŚĆ KOSZYKA (0) |
||||
ZAWARTOŚĆ SCHOWKA (0) |
||||
Cell Fusion C Expert to innowacyjna marka, której kosmetyki dedykowane są dla skóry suchej i wrażliwej. Dzięki wyjątkowej kompozycji składników każdy produkt nie tylko głęboko nawilża skórę, ale również łagodzi podrażnienia. Opatentowany przez markę Cell Fusion C Expert kompleks NEO-CMS to połączenie składników wzmacniających, którego zadaniem jest odbudowa bariery lipidowej skóry. Kosmetyki Cell Fusion C Expert działają zarówno na poziomie odbudowy jak i ochrony skóry. W oparciu o najnowsze badania marka stworzyła produkty, które sprawdzają się zarówno w codziennej pielęgnacji jak również jako produkty wzmacniające skórę w momentach osłabieniach.
Opinia dla produku Gentle Deep Powder Wash Peeling enzymatyczny w proszku 70 g
Peeling jest naprawdę bardzo, bardzo delikatny.
Jeżeli dla kogoś Cell Fusion C Papaya Granule Peels lub Dermalogica Daily Microfoliant wydają się zbyt "agresywne", powinien zdecydować się właśnie na Gentle Deep Powder Wash.
Po rozprowadzeniu z wodą puder tworzy kremową, mięciutką, bardzo gładką (o wiele gładszą niż w przypadku pozostałych dwóch peelingów) piankę, która nie powinna podrażnić nawet wrażliwej skóry (jak taką okresowo miewam).
Zapach Gentle Deep Powder Wash jest neutralny, w moim osobistym odczuciu o wiele przyjemniejszy niż zapach wcześniej przywołanych peelingów.
Skóra po użyciu Gentle Deep Powder Wash nie jest może aż tak mocno złuszczona jak po użyciu wyżej wymienionych "konkurentów" (nie "skrzypi" pod palcami), natomiast z całą pewnością jest miękka, oczyszczona, nieściągnięta, nieprzesuszona i ani trochę niepodrażniona.
Po przetestowaniu trzech wymienionych peelingów (duże opakowanie Papaya Granule Peels, miniatura Dermalogica Daily Microfoliant oraz próbka Gentle Deep Powder Wash) Gentle Deep Powder Wash stawiam na drugim miejscu. Faworytem jest chyba jednak peeling Dermalogica, w przypadku którego efekt oczyszczenia skóry jest o wiele bardziej spektakularny.
Opinia dla produku Dry Rescue Cream Krem łagodząco-regenerujący naskórek 100 ml
Ponieważ NIE MAM skóry suchej, próbka Dry Rescue Cream (dołączona do jakiegoś zamówienia) od razu wylądowała w najdalszym kącie szafki z kosmetykami.
Nie planowałam nawet zapoznawania się z tym produktem, wychodząc z założenia, że będzie on miał zbyt bogatą konsystencję, za bardzo obciąży skórę, spowoduje wysyp niedoskonałości, etc.
Szanse kremowi Dry Rescue dałam dopiero w momencie totalnej desperacji, kiedy moja skóra (nagle i bez żadnego racjonalnego uzasadnienia ;) zaczęła reagować silnym podrażnieniem na wszystkie dotychczas stosowane przeze mnie produkty pielęgnacyjne.
Maleńka próbka Dry Rescue Cream wystarczyła mi na parę zastosowań (krem jest naprawdę wydajny).
I te parę zastosowań dało radę wyciszyć skórę, uspokoić ją i zdecydowanie obniżyć jej reaktywność.
Wysyp niedoskonałości, którego tak się obawiałam w związku z bogatą konsystencję kosmetyku, nie nastąpił ;)
Dlatego też - mimo iż nie planuję włączania tego kremu do swojej pielęgnacyjnej rutyny - przy najbliższych zakupach dorzucę do koszyka pełnowymiarowe jego opakowanie, w charakterze kosmetyku SOS.
Kremu używam na co dzień, a także po zabiegach laserowych (wcześniej miałam Laser Sunscreen 100 SPF 50+/PA+++). Krem nie podrażnia i stanowi dobrą bazę pod makijaż. Jest też bardziej nawilżający niż jego odpowiednik z linii standardowej tego producenta. Na mojej twarzy widać, że krem lekko bieli, ale akurat dla mnie nie jest to żadnym problemem bo i tak używam pudru. Krem ma matowe wykończenie, a przy dłuższym stosowaniu wyrównuje kolor twarzy. Jest na pewno wart sprawdzenia i stosowania zarówno w codziennej pielęgnacji (dobry skład) jak i krem na dzień stricte "po zabiegach" (nie podrażnia, dość mocno nawilża, bardzo wysoki filtr + ponownie dobry skład). Jednym słowem polecam.
Oceniam produkt na podstawie próbki, ale już po pierwszym nałożeniu wiem, że zakupię opakowanie pełnowymiarowe. Testowałam wiele filtrów p/słonecznych z górnej półki między innymi (Sesderma, Obagi, Cell Fusion Laser Sunscreen) i żaden z powyższych nie spełnił moich oczekiwań w 100%. Power Proof polecam ze szczerego serca. Lekki, przyjemny w nakładaniu, nie bieli, skóra po nim się nie świeci (mam cerę mieszaną), świetnie współgra z podkładem. Nie mam potrzeby testowania innych filtrów. Ja już swój znalazłam ( jestem osobą dosyć wybredną). Polecam!