ZAWARTOŚĆ KOSZYKA (0) |
||||
ZAWARTOŚĆ SCHOWKA ( 0 ) |
||||
Oceniam na podstawie próbki, która starczyła na kilka zastosowań. Cenię kosmetyki tej marki, jednak krem pomidorowy miałam okazję zastosować pierwszy raz i się nie zawiodłam. Ładny zapach, dobrze się wchłania, bogata konsystencja, cera promienista, wygładzona. Czego chcieć więcej? Polecam z całego serca.
Zacznę od tego, że krem przepięknie pachnie. Świetnie odżywia skórę. Po jego stosowaniu buzia była promienna i mięciutka. Wart swojej ceny.
Oceniam na podstawie próbki. Krem ma bardzo przyjemną konsystencje, nie podrażnia, skóra rano jest nieznacznie rozjaśniona. Opakowanie starczyło jedynie na 4 użycia.
Krem doskonale nawilża i odżywia cerę. Nie pozostawia lepkiego filtru. Cera jest promienna. Polecam.
Znakomity krem, który świetnie nawilża i odżywia skórę. Cera po aplikacji jest promienna. Nie ma uczucia lepkości. Polecam.
Markę Ella Bache poznałam u swojej kosmetyczki. Od tego momentu jestem w niej zakochana. Krem pomidorowy jest świetny. Intensywnie nawilża, pozostawia skórę promienną, wypoczętą. Stosuję go tylko na noc, bo pozostawia na skórze lekko tłusty film. Nie nadaje się raczej pod makijaż.
Polecam krem jest super .Twarz jest gładka i promienna bardzo dobrze się wchłania .Cera jest delikatna .
Nawilża, nie czuć go na twarzy wchłania się niby krem idealny, ale po przebudzeniu nie było dla mnie zauważalnego działania w sensie skóra wypoczęta z blaskiem, jak dla mnie zwykły krem barierowy nie działający aktywnie, a co za tym idzie nie warty swojej ceny.
Krem ma przyjemna konsystencje i zapach. Stosowałam na noc, choć dla bardziej suchych cer niż moja myśle, że sprawdziłby się doskonale pod makijażem. Polecam, wart swojej ceny
Krem ma bogatą konsystencje, ale mimo to bardzo dobrze się wchłania. Sprawdza się pod makijaż nawet przy cerze mieszanej. Skóra jest wygładzona i świeża.
Zachęcona opisem i opiniami przetestowałam próbkę otrzymaną. Zapach b. ładny. Niestety moja cera go nie polubiła, owszem nawilża, jednak mnie podrażniał, buzia pozostawałam zaczerwieniona. Niestety...